...kolesie, którzy mnie chwycili przypominali ludzi z Trzeciego Eszelonu i tak się składa, że to właśnie byli oni. Jak przez mgłę widziałem, że mnie transportują... okazało się, że trafiłem do Price Airfield. Tam była Grim i ludzie z organizacji PMC (Black Arrow). Miała mnie przesłuchać, ale zabiła pilnującego mnie strażnika i zaproponowała współpracę. Coś mówiła o tym, że jest wtyczką i pracuje dla prezydent Patricii Caldwell i próbuje rozpracować powiązania dyrektora Trzeciego Eszelonu Toma Reeda z PMC. Nie chciałem jej pomagać, coraz mniej jej ufałem. Wtedy powiedziała, że Sarah żyje i będę miał okazję porozmawiać z nią telefonicznie. Nie wierzyłem, wierzyłem... łudziłem się. Nie miałem jednak wyjścia. Przyznam, że z przyjemnością uderzyłem Grim dwa razy, kiedy musiałem zamarkować ucieczkę. Przedarłem się przez tą ich mini-bazę wojskową, unieruchomiłem i wysadziłem helikopter, który mógł mnie gonić. Odjeżdżając samochodem, Grim szepnęła mi tylko, że póki co z Sarah pogadać się nie da... bez komentarza...
postanowiłem zadzwonić do jednej z niewielu osób jakim jeszcze ufałem...
wybaczcie ten niemiecki ;)
Ewa Szabatin o nowej kolekcji ubrań
13 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz