poniedziałek, 24 maja 2010

Splinter Cell: Conviction

Nareszcie. W końcu miałem czas, aby zacząć grać, ale skończyło się zarwaną nocką. Nieważne. Jakie wrażenia? Powala grafika i realizm otoczenia. Może to nic takiego, może to wynika z tego, że Sam Fisher zawsze gdzieś się skradał a teraz działa jawnie.

Kolejny plus - gra na Hard jest całkiem trudna i nie ma co szaleć i bawić się w cowboy'a (co zresztą nie było w moim stylu).

Minus - jest chyba za dużo ułatwień i nie mówię tutaj o kolejnych zadaniach, których treść jest wypisana wielkimi literami na budynkach. Bajer w postaci wybrania wielu celów, gdzie następnie naciśniecie "execute" powoduje, że Fisher załatwia każdego jednym strzałem.. a je tylko siedzę i patrzę. Także motyw przemieszczania się od jednego schowka do drugiego jest dziwny. W drugiej misji przemknąłem dosłownie "pod nogami" strażnika... mały realizm.

Ale ogólnie gra się całkiem fajnie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz