niedziela, 23 maja 2010

S.T.A.L.K.E.R Call of Pripyat: Polowanie na Chimerę

...Noc w Zonie zawsze była straszna, choćby wokół wydawało się, że jest pusto, ciągle wiedziałeś, że ktoś Cie śledzi, że jakieś dzikie i bezlitosne oczy obserwują każdy twój ruch. Zdany tylko na noktowizor stawiałeś ostrożnie każdy krok, wypatrywałeś zagrożenia z każdej strony i starałeś się uchwycić każdy dźwięk...

...Polując na Chimerę, wypatrywałeś trzeciej w nocy... to wtedy drapieżnik wracał do swojego legowiska po całonocnym polowaniu. Musiałeś być tak cicho jak nigdy, podejść jak najbliżej i strzelać jak najcelniej. Chimera nie dawała dużo czasu na naprawę pomyłek, wielu co ją spotkało już nie wróciło...

Tak to bywało w Zonie. A poniżej zobaczmy jak pewien sprytny Stalker pozbawił się klimatu polowania na Chimerę, ale z drugiej strony załatwił sprawę szybko i konkretnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz